czwartek, 6 października 2016

Zmywacz do paznokci w płatkach Isana - Aktualizacja

Jak obiecałam dodaję aktualizację jak zmywacz poradził sobie z mocniejszymi odcieniami lakierów.


Lakier na paznokciach trzymał się zadziwiająco długo jak na mnie, bo jakieś 4-5 dni. Ale w końcu przyszła pora go zmyć bo zaczęły pojawiać się widoczne odpryski.

Znowu sięgnęłam po zmywacz Isana w płatkach. Zapach dalej jest przyjemnie słodki, kwiatowo-owocowy. Tym razem uważałam i wzięłam tylko jeden płatek. Pierwsze 5 palców zmył bez problemu. Przy drugiej ręce miałam wrażenie, że niektóre miejsca na płatku już wyschły albo oddały cały płyn. Ale mimo tego, że płatek był mega kolorowy i brudny to dalej zmywał.

W sumie dopiero dwa ostatnie panokcie szły opornie i poddałam się :) Wzięłam drugi płatek i już nim domyłam na czysto. Ale brakło mi chyba tylko cierpliwości bo drugi płatek był ledwo co zabrudzony. Następnym razem postaram się użyć tylko jednego. Paznokcie po zabiegu tak jak poprzednio nie są wysuszone i nie zauważyłam żeby się obieliły czy zmatowiły.

Jak podejrzewałam z czerwonymi lakierami było trochę gorzej - kolor dłużej był widoczny i rozmazywał się trochę. Ale finalnie i z tym zmywacz sobie poradził. Zauważyłam jeszcze, że trzeba uważać przy zmywaniu żeby palce nie były skaleczone, bo wtedy szczypie. Ale tak jest chyba także przy zwykłym zmywaczu (dawno nie używałam i już nie pamiętam).

Podsumowując z produktu jestem nadal zadowolona i na pewno go kupię ponownie. W sumie to już kupiłam na zapas ;) A zapach zmywacza jest dodatkowym atutem, który powoduje, że zmywanie paznokci to prawdziwa przyjemność, którą mogłabym przeciągać w nieskończoność.

Pozdrowienia od Zakupoholiczki na odwyku

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz