I tak moje pazurki były pozostawione same sobie, co nie powiem w jakimś stopniu pozwoliło im odżyć, ale lakiery smętnie czekały w pudełku nieużywane, a ja nie wiedziałam jak tu poradzić sobie z problemem ich zmywania. Na pytania o bezzapachowy zmywacz lub taki pozbawiony typowego zapachu, panie w drogeriach zawsze odpowiadały, że nic takiego nie ma, że nie wiedzą o co mi chodzi, że nie znają. Zniechęcona porzuciłam temat. Ale przyszła pora na porządki i gdy przejrzałam te moje lakiery to stwierdziłam, że musi coś być.
W internecie znalazłam informacje o bezzpachowym zmywaczu w płatkach, który ponoć świetnie działa i nie posiada typowo zmywaczowego zapachu. Ucieszona zaczęłam znowu odwiedzać drogerie, ale po raz kolejny okazało się, że nikt nic nie wie. Natrafiłam jednak na informacje o może nie bezzapachowym zmywaczu, ale o zmywaczu który pachnie ładnie. Tak, to naprawdę możliwe, żeby zmywacz do paznokci pachniał ładnie. I tu właśnie pojawia się bohater dzisisejszego wpisu czyli Zmywacz do paznokci w płatkach firmy Isana. Na początek trochę informacji ogólnych.
Produkt dostępny jest w sieci drogerii Rossmann za około 4,50zł. Posiada 30 cieniutkich płatków nasączonych płynem do zmywania lakieru.
Płatki znajdują się w plastikowym pudełeczku w kolorze różowym. Pokrywka jest odkręcana a pod nią znajduje się sreberko/folia posrebrzana, która szczelnie przyklejona do opakowania zabezpiecza płatki przed ich wysuszeniem zanim zaczniemy produkt używać. Także kupując płatki mamy pewność, że nikt ich nie dotykał i nie powinny być wysuszone.
A teraz moja opinia.
Otwierając pudełko bardzo miło zaskoczyło mnie to, że posiada ono wspomnianą wcześniej folię pod pokrywką. Po jej zerwaniu poczułam bardzo przyjemny słodki kwiatowo-owocowy zapach, coś jak landrynki czy fanta. Postanowiłam następnego dnia pomalować paznokcie (czarny, brązy, nude i oliwkowa zieleń) i zmyć je wieczorem aby zobaczyć czy płatki sobie poradzą. Paznokcie były pomalowane warstwą odżywki i jedną warstwą lakieru.
Niestety nie zrobiłam zdjęcia tamtych kolorów na paznokciach, ale użyłam poniższych lakierów:
Okazało się, że płatki radzą sobie całkiem dobrze. Dwa płatki na raz wystarczyły mi do dokładnego zmycia 10 paznokci bez większych problemów, a sam proces był całkiem przyjemny. Dlaczego dwa płatki? Bo są tak cienkie, że przez pomyłkę wyciągnęłam dwa i dopiero pod koniec zmywania to zauważyłam. Zmywacz nie ma typowej konsystencji płynnej, jest lekko oleisty - przypomina mi płyn dwufazowy do zmywania makijażu oczu z firmy Yves Rocher, pozostawia taki lekko tłusty film. W moim odczuciu był to całkiem fajny efekt, paznokcie nie wysuszyły się, Są dalej takie same jak przed malowaniem i zmywaniem lakieru. Nie obieliły się ani nie zmatowiły.
Zmywacz będę dalej testować, ale mam wrażenie, że jest to miłość od pierwszego wejrzenia, a właściwie zmywania :)
Do niewątpliwych plusów tego produktu mogę zaliczyć to, że:
- pachnie kwiatowo-owocowo, jest pozbawiony zapachu tradycyjnych zmywaczy
- zamknięty jest w poręcznym pudełeczku, a forma płatków świetnie sprawdzi się także na wyjazdach czy w damskiej torebce - całość jest lekka, nie wymaga dodatkowych akcesoriów i mamy pewność, że nic się nie rozleje, będziemy mogły po nie sięgać w każdej chwili
- nie wysusza i nie matowi paznokci
- trochę je natłuszcza/nawilża
- zmywa ciemne kolory
- jest dostępny w sieci drogerii Rossmann
Za kilka dni wrzucę notkę jak zmywacz poradzi sobie z takimi odcieniami:
Pozdrowienia od Zakupoholiczniki na odwyku
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz